12 kwiecień 07 (czwartek)

noob

dzień: 12-04-07 (czwartek)
godz. rozpoczęcia: 16:30
miejsce gry: Strzelecka
min. ilość osób: 4

zbiórka: Wieżyczka, obowiązuje zasada "powitania ogniowego"

zdeklarowani: noob, moher, oncoma

moher

Oczywiście też się piszę, bo muszę sobie odbić te szybkie zmycie się z wcześniejszej strzelanki. Będę w pełnym rynsztunku.

oncoma

ready to go... Smile

..oczywiście że jestem...

noob

dobra, mamy 3 osoby zapisane na razie...

mrozio1944 · Gość

Ja będe ewentualnie, ale zobacze, bo moja mama w czwartek z niemiec wraca.

noob

ok, to nie wpisuję Cię, jak będziesz, to daj znać wcześniej, ale nie będziemy czekać w razie czego. Mam prośbę tylko - przekaż Martinowi żeby był u mnie jak zawsze, o 16:00, choć on pewnie już wie co i jak...

Wygląda na to, że będzie znowu około 10 osób +/- 2

rybni · Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

ja raczej będę.. pogadam jeszcze z Adamem i Pitem... choć wstępnie Adam kręcił nosem, bo guna ma w naprawie.. Sad

noob

w razie czego pożyczymy cuś..

rybni · Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

niestety mnie jednak nie bedzie, rozchorowalem sie i dzisiaj nie poszedlem do pracy.. i wszystko wskazuje na to ze do jutra mi sie nie poprawi Sad

noob

szkoda ... zdrowiej ! A co z Adamem i Piterem ?

R@ven · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Jeżeli Marek nie jedzie to ja raczej też nie pojade ale gdyby się jednak udało Markowi wyzdrowieć to ja chętnie pojade bo guna mam zapewnionego od PITERA Cool

Ale to wszystko zależy od Marka bo inny transport odpada Jakby co to dam znać

noob

hieh.. a ja myślałem, że Piotrek był zdecydowany jak ostatnio pisał, że będzie Wink

No szkoda. W takim razie może "rybnica" dojedzie innym razem Wink

.. no, chyba, że zdarzy się jakaś niespodzianka Wink

(Marek - zdrowiej Wink

)

pawelik

FAjowa zabawa byla mimo ze musialem uciekac juz o 18. Moher palec mnie boli przez twoch strzał Razz

moher

Mnie dziąsło też bolało Wink

i nie tylko Smile

Poza tym fajnie było, to fakt, potem jak się zmyłeś pograliśmy jeszcze jakiś czas i normalnie taka się zaczęła robić zwiecha - totalnie nic mi się nie chciało a noob to już chciał zostać w lesie do następnego dnia - tak się nic nie chciało. Przyświecała jedna myśl - ZIMNY BROWAR Very Happy

. To chyba przez tą pogodę. Ale mam nadzieję że to przejściowe zjawisko.

pawelik

Hehhee. Czyli mowisz przegapiala mnie zbiorowa zawiechaXD

moher

No, można to tak nazwać - nawet Kamolowi bateria padła w gunie.

pawelik

Hehehe. To pieknie pieknie:D

noob

Chociaż nie do końca, bo jeszcze przed zwiechą troche my pogralim Wink

Szczerze przyznam, że nade mną taki nastrój wisiał już chyba od początku, do tego ten ruger wiszący, dziwnie latające kulki a pod koniec zgubienie lasera... momentami miałem obawy czy aby sam się nie postrzelę Wink